DLACZEGO WARTO SIĘ DOSKONALIĆ?
Co się stało z pojęciem „lean”? Niby nic. Ma się dobrze. Ale boli mnie serce, kiedy słyszę, że każdy powinien wdrożyć 5S, hoshin kanri czy TPM. Tak, te rozwiązania absolutnie pomagają i jestem ich wielkim fanem. Dlaczego więc uważam, że nie od nich się zaczyna?
Spróbuję to opisać na przykładzie. Zanim kupiłeś pierwszy samochód, musiałeś ustalić, do czego on ma Ci służyć: do rozwożenia towarów, do przewozu osób, do podrywania dziewcząt, do zabawy, do dojazdu do pracy… Kiedy już się dowiedziałeś (zapewne dosyć wcześnie), nauczyłeś się jeździć, zrobiłeś kurs, odebrałeś dokument i dopiero wtedy kupiłeś auto, tak? A może dostałeś je od rodziców? No, to inny przykład: chcesz pojechać na wakacje. Zaczynasz od założeń: ma być ciepło, morze bez fal, mnóstwo fajnych ludzi i w miarę szybki dojazd. Do tego koszty muszą się zmieścić w określonej kwocie. Wybierasz fajny hotel na Krecie. Sprawdzasz loty – budżet się zgadza. Zatem: najpierw strategia, potem narzędzia.